GalMaster - "Te slumsy są we mnie" VIDEOCLIP

Wspomóż artystę / zrzutka cykliczna: https://zrzutka.pl/z/galmaster
Trzeci utwór pochodzący z albumu GalMaster: "RapoTeRAPia".
Premiera utworu: 14 grudnia 2018.
Premiera demo: 31 grudnia 2018.
Premiera samego teledysku (po 3 latach): 25 grudnia 2021

Zapoznaj się z moją całą dyskografią, lub pobierz tylko dany utwór - https://drive.google.com/drive/folders/1XF_SLLLqQbUQGwN5mKL9P-sCvvqUUjzS?usp=sharing
https://www.facebook.com/GalMasterRapOdskocznia/ - fun page
Cały tekst utworu:

1 ZWR.
Kiedyś o niej nawinąłem w kawałku „Młodzi gniewni”
A WWRD o katakumbach miejskich
Ulica zna wiele historii z lat dziewięćdziesiątych
Kiedy to krwią był nieraz zaplamiony chodnik
Szedłeś i nie wiedziałeś, wtedy, co się wydarzy
Straszy pusta kamienica, za rogiem pijany strażnik
Połączone komunalne mieszkania pożydowskie
Gdzie ciemne interesy przechodzą Ci pod nosem
Wiele rodzin funkcjonowało na skraju bankructwa
Wiele razy z podejrzeniami przyjeżdżała służba
Dzieciaki grały w piłkę ukrywając się w podwórzach
Rap leciał z wielu okiennic i z aut na tubach
I wbrew pozorom to jednak były piękne czasy
Na zawsze pozostaną we mnie te obskurne slumsy
Wychodzę naprzeciw ludziom i mącę im w głowach
A oni mnie się dziwią - gdzieś Ty człowieku się uchował?

REF.
Składam hołd ulicy. Rzucam wersy na rejon
Ciąg dalszy wątków o Kazimierza Pułaskiego
Pewnych rzeczy niestety nie da się zapomnieć
Włącz sobie ten longplay i poczuj się swobodnie

2 ZWR.
Przez wąskie przejście, szybkim skrótem we Fabryczną
Od razu za sklepem Music Center się wychodziło
Niestety brama pod kluczem dla ogółu jest zamknięta
A imprezy w Brok & Rollu już nie każdy pamięta
Taką samą drogę miałem do hurtowni rowerowej
Do skate shopu za to musiałem iść w drugą stronę
Kim miałem się stać tak przez ulicę wychowany?
Przewodnikiem, raperem, cyklistą, fotografem
Pozdrawiam parafię zawsze w czystej intencji
I niech Wam się wiedzie do usranej śmierci
Bo tu niejeden bezdomny spalił się żywcem
Ta ulica daje inspirację jak i scenariusze pisze
Kto mógł to się wyniósł daleko poza horyzont
Lecz przychodzi, jak co roku do jego skrzynki awizo
Na zawsze prawda zawarta w tych grubych murach
To tutaj się wychowałem – zarazem ból i duma

REF.
Składam hołd ulicy. Rzucam wersy na rejon
Ciąg dalszy wątków o Kazimierza Pułaskiego
Pewnych rzeczy niestety nie da się zapomnieć
Włącz sobie ten longplay i poczuj się swobodnie

3 ZWR.
Klatki schodowe od rzeki nasiąknięte wilgocią
Z potłuczonych butelek - cuchnie alkohol
Szczęśliwy ten, kto w domu zimą ma ciepło
Tuż przy centrum miasta widoczne getto
Właściciele obiektów od powinności uciekają
Bo lepiej poczekać aż budynki się same zawalą
Ci, co tu mieszkają nie będą nikogo pouczać
I szczerze mówiąc - przestało mnie to ruszać
Po piwnicach meliny, kiedyś na strychach squoty
Każdy musi tu przetrwać. Zimny prawdy dotyk
Tu sami swoi, więc nie trzęś się na zapas
Nadal ten hałas i tak nikomu nie zawadza
Jestem człowiekiem, którego zawsze trzymała pasja
Resocjalizacja to powrót - nie nauka zasad
Wiesz ja na tym podwórku wychowany od dziecka
Nawi