Tak globaliści chcą zniewolić społeczeństwa pod pretekstem fałszywej pandemii wykorzystując swoją agenturę, którą my nazywamy politykami.
Pamiętacie, gdy krótko po wprowadzeniu powszechnego nakazu noszenia masek radykalnie wzrosła ilość zachorowań na choroby płuc, które bezwartościowy test PCR przedstawiał jako COVID? Bezwartościowy, bowiem nie rozróżnia między wirusami, które zostały zneutralizowane przez układ odpornościowy od tych aktywnych. Nadto jego czułość można ustawić tak wysoko, iż niemalże każdy wykonany test będzie pozytywnie dodatni. Nieistotne, czy trafiłeś do szpitala z grypą, przepukliną, zawałem, złamaną ręką czy rozwaloną wątrobą, jeżeli zrobiono Tobie test PCR, który był dodatni, trafiłeś do statystyki jak chory na COVID. Możesz nawet zostać zdiagnozowany poza szpitalem, ciesząc się doskonałym zdrowiem, być w stanie zdmuchnąć świeczki z dwóch metrów, zrobić w jednej serii siedemdziesiąt pompek a zaraz potem salto w tył, jeżeli test PCR będzie dodatni, trafiasz do statystyki covidowej.
Jego twórca, Kary Mullis, wyraźnie powiedział, iż nie nadaje się do celów diagnostycznych, a jedynie naukowych.
W pierwszej minucie i czterdziestej sekundzie mówi, iż z pomocą tego testu nie można stwierdzić, czy ktoś jest chory, czy nie:
https://youtu.be/HLU4Udx5XYM
I to jest właśnie fundament owej fałszywej pandemii. Test PCR, który absolutnie nie nadaje się do oceniania, czy ktoś jest chory, czy nie. Jeżeli ta prawda dotrze do społeczeństwa, podstawy fałszywej pandemii szybko legną w gruzach.
Fakt, iż wszystkie media milczą na ten temat, chowając tą informację przed społeczeństwem, pokazuje dobitnie, iż wolność słowa to żart, a rolą mediów nie jest rzetelne informowanie opinii społecznej, a przeciwnie – bycie gwarancją, iż dalej tkwi w kłamstwie.
Zatem, noszenie masek pogorszyło stan zdrowia, bowiem ludzie wdychali własne namnożone na maskach bakterie, grzyby i pleśnie. Nadto dochodziło do niedotlenienia organizmu. Wszystko to osłabiało układ odpornościowy.
Tymczasem kontrolowane przez globalistów media wmawiały, iż wzrost zachorowań jest dlatego, że za mało osób nosi maski.
Z każdym wdechem pochłaniamy miliardy wirusów. Nasz układ odpornościowy stale walczy z drobnoustrojami. I to właśnie jego optymalna kondycja jest gwarancją zdrowia. Nic innego.
Może krótko. Maska chroni przed wirusem? HAHAHHAHA!!! I jeszcze milion wykrzykników. Jak to możliwe, iż większość uwierzyła w coś takiego? Bo większość to stado, o czym później.
https://www.bitchute.com/video/ILdhc0L2T94x/
Może w tym miejscu pochylmy się przez chwilę nad tzw. szczepionką na COVID. Dlaczego media nie prezentują treści ulotki "szczepionki" na covid? Dlaczego gazety, portale internetowe, a przede wszystkim telewizorek, a poprzez niego ci „zatroskani” politycy oraz dziennikarze jej nie przytoczą? Przecież od tego należy zacząć. Bo gdyby społeczeństwo dowiedziało się o jej treści, nikt by sobie tego preparatu nie wstrzyknął. A „wyszczepialność” byłaby praktycznie na zerowym poziomie. Jest tam bowiem napisane, iż nie zbadano tego, czy ten specyfik nie powoduje nowotworów (punkt 5.3), nie zbadano jego interakcji z innymi lekami (punkt 4.5). Niby mało ludzi w Polsce zażywa leki? A kwestia, czy preparat nie powoduje bezpłodności zbadana... jedynie na zwierzętach (punkt 4.6)! To dla kogo jest ten preparat? Dla zwierząt czy ludzi?! Nadto owe preparaty zostały dopuszczone warunkowo, ich badanie zakończy się dopiero w grudniu 2023 roku, zatem do tego czasu ich masowe podawanie to eksperyment medyczny, o czym nie są informowane osoby, które decydują sobie wstrzyknąć ten preparat.
Dziś już wiemy bezspornie, iż skutkiem wstrzyknięcia sobie tego preparatu jest produkowanie przez organizm białka kolca, które jest toksyczne:
https://www.bitchute.com/video/AnyyMRr7syLk/
https://www.bitchute.com/video/oG56DmRSuDMp/
https://www.bitchute.com/video/uEHI3znCAnqr/
Standardowa szczepionka powstaje od ośmiu do kilkunastu lat. Ta powstała w rok. Jak długo testowano ten preparat pod względem długofalowych skutków ubocznych? Dwa miesiące. To nie wymaga komentarza. Żadnego.
Wracając. Im więcej osób sobie to wstrzyknie, tym więcej różnych zachorowań, które test PCR przedstawi jako COVID. Jaka będzie wówczas narracja? Pandemia postępuje, bo za mało osób się zaszczepiło. Albo – ta szczepionka jest skuteczna, jednak wirus już zmutował i potrzebna jest najnowsza dawka.
Zatem, to, co narzucają, generuje problem. I co robią? Wmawiają, iż problem narasta, bo za mało osób stosuje się do tego, co narzucają.
Jeżeli społeczeństwo nie zrozumie tego podstępu, będzie to trwało aż do momentu, gdy sytuacja będzie tak dramatyczna, że media będą wmawiać, iż niezbędne jest wszczepianie chipów, które będą ostrzegały o zakażeniu, szczepione będą dzieci zaraz po narodzeniu, a zakup chleba będzie niemożliwy bez aktualnego zaświadczenia o szczepieniu. Aktualnego, bo zaszczepiony będzie absolutnie każdy.
