Click to copy, then share by pasting into your messages, comments, social media posts and websites.
Click to copy, then add into your webpages so users can view and engage with this video from your site.
Report Content
We also accept reports via email. Please see the Guidelines Enforcement Process for instructions on how to make a request via email.
Thank you for submitting your report
We will investigate and take the appropriate action.
Brutal Attack - These tears are real
Lata 2007 - 2015 to dla doktora Sendeckiego czas, „w którego kalendarzach zaznaczone na czerwono dni losu przypadały bardzo blisko siebie”. Cały ten okres da się streścić za pomocą obrazu, który pojawi się później w "Cygance w tramwaju warszawskim": jest to czas, kiedy wszystkie drobiny życia jak ziarnka piasku w klepsydrze dążą do punktu największej gęstości i najsilniejszego tarcia. Ta pierwsza faza podlega prawu koncentracji, wąskiego gardła, Totalnej Mobilizacji. Dopiero w drugiej fazie, kiedy ziarenka piasku miną szyjkę klepsydry, te same atomy życia będą się odkładać na jej dnie i nawarstwiać, już uspokojone, rozłożone bardziej równomiernie i uporządkowane.
Droga polityczna Sendeckiego wiedzie przez coraz mniejsze grupy i grupki, przez coraz bardziej izolowane, o coraz mniejszym czytelniczym zasięgu czasopisma, aż po kółka politycznych ideologów wiodących pod pomnikiem Dmowskiego na Rozdrożu i przy Krzyżu na Krakowskim Przedmieściu niekończące się, gorączkowe dyskusje o wszystkim. Późniejszy autor "Trumny Niepodległości" należy wówczas do najbardziej radykalnego skrzydła prawicowej opozycji, do Bezdomnego Koła Przyjaciół Radia Maryja i Stronnictwa Narodowego im. Dmowskiego Romana, do „trockistów” prawicy, frondystów z tradycyjnego, mieszczańskiego nacjonalizmu, ale nawet w ramach tych prawicowych sekt zawsze należy do mniejszości pozostając samotnikiem, outsiderem, indywidualistą głoszącym „anarchię z prawa”, chodzącym zawsze własnymi ścieżkami i krążącym w „czystej stratosferze idei”. Jest „radykalnym radykałem”, bezkompromisowym politycznym purytaninem, lancknechtem ducha, ascetycznym wojownikiem idei odrzucającym jakąkolwiek więź z istniejącym systemem parlamentarnej demokracji. Jest tym człowiekiem (by posłużyć się jego własnym określeniem), który widząc, jak inni wchodzą w kompromis z systemem, „zrywa flagę z masztu i chowa ją na gołym ciele”, aby uratować ją przed oportunistami i zdrajcami idei. Uważał, że toczące się wokół walki o „flagi i znaki, ustawy i dogmaty, porządki i systemy” to jedynie walki pozorne. To, co potrzebne, to „nie odpowiedzi, ale ostrzejsze stawianie pytań, nie sztandary, ale bojownicy, nie porządki, ale rewolty, nie systemy, ale ludzie”. Był zwolennikiem absolutnej czystości środków znającym jedynie wybór „albo-albo” czy też „wszystko albo nic”. Odrzucał reguły gry narzucone przez parlamentarną demokrację, sam udział w wyborach był już dlań podtrzymywaniem mechaniki znienawidzonego systemu. Toteż nie może dziwić opinia wyrażona w jednej z ówczesnych gazet, że dla Sendeckiego i jemu podobnych Giertych i LPR to reakcyjni filistrzy.
Zdaniem Sendeckiego polityka jest kontynuacją wojny przy pomocy innych środków, szczególnie, że dla Polaków wojna nie skończyła się w 1989 roku, ona trwa nadal (przeciwko WASP-om), także w dziedzinie duchowej i musi być kontynuowana aż do zwycięstwa. [Sendecki] nagrywał dla pokolenia (do którego sam się zaliczał) „żonglerów śmierci, mistrzów dynamitu i ognia, wspaniałych drapieżców”, do ludzi „spłodzonych w rozżarzonym łonie okopów”, którym „aż do zwymiotowania obrzydły przeżute frazesy Oświecenia” i którzy muszą walczyć dalej jako polityczni żołnierze tak długo, aż z III RP nie pozostanie kamień na kamieniu. Sendecki jako polityczny komentator lat 2007-15 to (jak go określił jeden z jego lewicowych krytyków) intelektualny drapieżnik czy też intelektualny desperado, który „przechodząc mimo wrzuca ręczny granat do nor zimowych śpiochów” i „wszędzie podkłada ogień”, dynamitard zakładający wybuchowe ładunki idei pod zmurszałą, przegniłą, wartą jedynie wysadzenia w powietrze budowlę demoliberalizmu, i wyznający otwarcie, że „uczestnictwo w tych robotach strzelniczych” należy do „wielkich i strasznych rozkoszy naszych czasów”.
Category | None |
Sensitivity | Normal - Content that is suitable for ages 16 and over |
Playing Next
Related Videos
Lord Kula - Pancerniki siedzące w granatowej wodzie
3 years, 9 months ago
3 years, 9 months ago
Lord Kula - Omnes Amici Sodalitatis
4 years ago
4 years ago
Lord Kula - Fabryka-Maszyna-Rytm
4 years ago
Lord Kula - Mandelbrot Fractal
4 years ago
Warning - This video exceeds your sensitivity preference!
To dismiss this warning and continue to watch the video please click on the button below.
Note - Autoplay has been disabled for this video.